Jak wiecie, 28 lipca w Argentynie Łacińskiej pojawił się pierwszy odcinek "Violetty 3". Ciekawych zachęcam do rozwinięcia posta.
O 23:00 naszego czasu, mieliśmy możliwość obejrzeć odcinek online. Większość z Was, pewnie z niecierpliwością czekała na pierwsze dźwięki "En mi mundo". I oto zaczęło się! Inna czołówka- to kolejna zmiana.
Odcinek
Streszczenie
A więc odcinek rozpoczyna się od Violetty. Dziewczyna mówi, że znowu podróżuje, ale wypełnia swoje przeznaczenie... Po czym rozbrzmiewają nuty "En gira" i aktorzy robią wspaniałe show.
Nagrywają filmik do U-Mix, mówiąc o podekscytowaniu po występie. Olga oglądając filmik, rozczula się jaka kochana jest Viola, że wysyła jej taką wiadomość. Na to Ramallo, że to dla wszystkich, gosposia odpowiada, że ten pesymistą. Rozpoczyna swoje zaloty, ale Ramallo ją hamuje.
Marco i Diego śpiewają "Algo se enciende", jednak Ludmiła im przerywa. Po wyjściu supernovy, Violetta także dołącza się do śpiewu. Pyta Leona, z kim rozmawiał przez telefon, on wykręca się, że to Federico.
W pokoju nauczycielskim Antonio mówi, że idą przesłuchać nowego profesora. Następnie uczniowie znajdują się w Barcelonie. Viola zamienia parę słów z Diego, po czym przesyłają pozdrowienia dla fanów z Barcelony. Gregorio zastanawia się nad kupnem PEWNEGO MIEJSCA. Wyprasza sprzedawcę, po czym dzwoni do Diego. Mówi, że miejsce jest brudne i pyta, czy u jego syna wszystko w porządku?
Następnie widzimy kolejne nagranie dla U-mix. Lud pozdrawia swojego chłopaka, Federico.
Ludmiła wykonuje swoje show śpiewając "Destinada a brillar".
German próbuje dostać się do swojej córki w dniu urodzin, i już wybiera się na lotnisko. Na szczęście Ramallo w porę przekonał przyjaciela, mówiąc, że tradycyjnego buziaka może wysłać jej przez telefon. Marco kogoś przegania. Diego pyta go, z kim rozmawiał? Z nikim. Diego jest przykro, że przyjaciel nie ufa mu, tak jak kiedyś.
Później pojawia się rodzeństwo LaFountaine, najwyraźniej opuścili już więzienie. Mati dziękuje Marceli Parodi (swojej dziewczynie) za to, że czekała na niego, wtedy kiedy on był w więzieniu.
W Barcelonie Marotti mówi ekipie o ostatnim show. Fran mówi że jutro są urodziny Violetty. Marotti proponuje zorganizować niespodziankę na scenie. Ludmiła mówi, że po jej wsytępie może złożyć jej życzenia, ale szybko rezygnuje, mówiąc, że to jej show.
Leon jest proszony na recepcję. Viola potajemnie go śledzi i widzi, że jej chłopak rozmawia z jakąś dziewczyną. Pyta go kim ona była, na co Leon zastanawia się, czy Violetta go nie śledziła? Gdy on się śmieje, Viola oznajmia, że pyta serio. Wtedy on mówi, że to dziewczyna z obsługi w Barcelonie i że muszą wcześnie iść spać, bo jutro urodziny Violi.
Maxi zapomniał o swojej miesięcznicy z Naty. Chodzi zdenerwowany z prezentem dla jego dziewczyny. Andrés zauważa, ze Naty jest za to wściekła na Maxiego. W rozmowie przeszkadza im Ludmiła, która idzie krzycząc do Natalii. Maxi podrywa się, żeby podarować jej prezent. Wpada na supernovę, która, jak to ma w zwyczaju, wykrzyczała mu, żeby patrzył jak chodzi. Dodatkowo dziewczyna depta jego prezent. Po chwili nadbiega wściekła Natalia i idzie w ślady Lud- depcze prezent, nie wiedząc, że przeznaczony jest dla niej.
Chce powiedzieć, że Maxi wydaje jej się strasznie denerwujący, ale Ludmi jej przerywa. Jest zachwycona swoim jutrzejszym spotkaniem z Fede. Naty mówi jej, ze jutro jest show. Supernova stwierdza, że najpierw spotka się z chłopakiem, a potem przyjdzie na show.
Następnego dnia Violetta przybiega do swoich przyjaciół. Jest pewna, że zostanie obsypana prezentami albo że znajomi zorganizują jakąś niespodziankę... Ale każdy zajęty jest swoimi czynnościami. Postanawia o sobie przypomnieć i wtedy Leon zaczyna śpiewać jej "Las mananitas", kończac słowami "Feliz cumpleanos mi amor". Po czym następuje fala życzeń.
Antonio przedstawia w Studiu nowego nauczyciela- Miltona. Wydaje się miły, nabija sobie punktów u innych nauczycieli, ale przy uczniach jest zmierzły i okropny.
Marco rozmawia z Francesca o tęsknocie za bliskimi. Niestety, zbywa dziewczynę. Ona oferuje mu swoją pomoc, ale on tylko odchodzi. Fran pyta Diego czy wie co się dzieje z Marco, lecz on także nie ma pojęcia.
W Studiu pojawia się Clement, ale jego ojciec stanowczo zaprzecza uczeniu się w szkole muzycznej.
Ludmi przed koncertem postanawia się spotkać z Federico. Mówią o swojej miłości. Przerywa im telefon do Lud od Naty, która tłumaczy blondynce, że już zaraz jej show. Fede i Lud biegną, a raczej to Fede biednie :D jednak Marotti nie może, czekać, i przywołuje Violettę, żeby ona wykonała show. Jednak, gdy Viola lata w górze, linia pęka, a bohaterka spada... Ale ratuje ją Leon!
Violetta z Francescą śledzą Leona, który idzie z kwiatami. Viola jest wściekła, bo myśli, że to kwiaty dla innej dziewczyny. Idzie wygarnąć to swojemu chłopakowi, ale on tłumaczy jej, ze to dla niej są kwiaty. Po czym zamyka jej oczy, prowadzi... W stronę balonu! Bohaterka jest szczęśliwa, będą lecieć...! Jednak para leci w złą .. W stronę morza! Co będzie?
W tym czasie German z Ramallo poszli na koncert, na którym śpiewa Priscilla. Obaj są zachwyceni występem.
Ludmiła wykonuje swoje show śpiewając "Destinada a brillar".
German próbuje dostać się do swojej córki w dniu urodzin, i już wybiera się na lotnisko. Na szczęście Ramallo w porę przekonał przyjaciela, mówiąc, że tradycyjnego buziaka może wysłać jej przez telefon. Marco kogoś przegania. Diego pyta go, z kim rozmawiał? Z nikim. Diego jest przykro, że przyjaciel nie ufa mu, tak jak kiedyś.
Później pojawia się rodzeństwo LaFountaine, najwyraźniej opuścili już więzienie. Mati dziękuje Marceli Parodi (swojej dziewczynie) za to, że czekała na niego, wtedy kiedy on był w więzieniu.
W Barcelonie Marotti mówi ekipie o ostatnim show. Fran mówi że jutro są urodziny Violetty. Marotti proponuje zorganizować niespodziankę na scenie. Ludmiła mówi, że po jej wsytępie może złożyć jej życzenia, ale szybko rezygnuje, mówiąc, że to jej show.
Leon jest proszony na recepcję. Viola potajemnie go śledzi i widzi, że jej chłopak rozmawia z jakąś dziewczyną. Pyta go kim ona była, na co Leon zastanawia się, czy Violetta go nie śledziła? Gdy on się śmieje, Viola oznajmia, że pyta serio. Wtedy on mówi, że to dziewczyna z obsługi w Barcelonie i że muszą wcześnie iść spać, bo jutro urodziny Violi.
Maxi zapomniał o swojej miesięcznicy z Naty. Chodzi zdenerwowany z prezentem dla jego dziewczyny. Andrés zauważa, ze Naty jest za to wściekła na Maxiego. W rozmowie przeszkadza im Ludmiła, która idzie krzycząc do Natalii. Maxi podrywa się, żeby podarować jej prezent. Wpada na supernovę, która, jak to ma w zwyczaju, wykrzyczała mu, żeby patrzył jak chodzi. Dodatkowo dziewczyna depta jego prezent. Po chwili nadbiega wściekła Natalia i idzie w ślady Lud- depcze prezent, nie wiedząc, że przeznaczony jest dla niej.
Chce powiedzieć, że Maxi wydaje jej się strasznie denerwujący, ale Ludmi jej przerywa. Jest zachwycona swoim jutrzejszym spotkaniem z Fede. Naty mówi jej, ze jutro jest show. Supernova stwierdza, że najpierw spotka się z chłopakiem, a potem przyjdzie na show.
Następnego dnia Violetta przybiega do swoich przyjaciół. Jest pewna, że zostanie obsypana prezentami albo że znajomi zorganizują jakąś niespodziankę... Ale każdy zajęty jest swoimi czynnościami. Postanawia o sobie przypomnieć i wtedy Leon zaczyna śpiewać jej "Las mananitas", kończac słowami "Feliz cumpleanos mi amor". Po czym następuje fala życzeń.
Antonio przedstawia w Studiu nowego nauczyciela- Miltona. Wydaje się miły, nabija sobie punktów u innych nauczycieli, ale przy uczniach jest zmierzły i okropny.
Marco rozmawia z Francesca o tęsknocie za bliskimi. Niestety, zbywa dziewczynę. Ona oferuje mu swoją pomoc, ale on tylko odchodzi. Fran pyta Diego czy wie co się dzieje z Marco, lecz on także nie ma pojęcia.
W Studiu pojawia się Clement, ale jego ojciec stanowczo zaprzecza uczeniu się w szkole muzycznej.
Ludmi przed koncertem postanawia się spotkać z Federico. Mówią o swojej miłości. Przerywa im telefon do Lud od Naty, która tłumaczy blondynce, że już zaraz jej show. Fede i Lud biegną, a raczej to Fede biednie :D jednak Marotti nie może, czekać, i przywołuje Violettę, żeby ona wykonała show. Jednak, gdy Viola lata w górze, linia pęka, a bohaterka spada... Ale ratuje ją Leon!
Violetta z Francescą śledzą Leona, który idzie z kwiatami. Viola jest wściekła, bo myśli, że to kwiaty dla innej dziewczyny. Idzie wygarnąć to swojemu chłopakowi, ale on tłumaczy jej, ze to dla niej są kwiaty. Po czym zamyka jej oczy, prowadzi... W stronę balonu! Bohaterka jest szczęśliwa, będą lecieć...! Jednak para leci w złą .. W stronę morza! Co będzie?
W tym czasie German z Ramallo poszli na koncert, na którym śpiewa Priscilla. Obaj są zachwyceni występem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz